10 dni (bez) postu.... Czy tylko mi ten czas tak szybko mija?
Nie mniej jednak korzystając z odrobiny wolnego czasu (ostatnio niestety mam go niewiele) postanowiłam, że najświeższa sesja odbędzie się w zaczarowanym lesie :)
W końcu znowu spadł śnieg! Uważam, że to idealna okazja na stylizację z futrem. Jako, że do dzisiejszego zestawu noszę na zmianę dwie torebki, zdecydowałam, że zaprezentuje Wam obie :) Rezultaty sesji:
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować moją ulubioną koszulę (bardzo ciepłą i wygodną). O dziwo kupiłam ją na dziale męskim, w dodatku po bardzo atrakcyjnej cenie :)
Do koszuli dobrałam kurtkę, która również pochodzi z działu męskiego, z osiedlowego second hand'u.
Po kilkunastu miesiącach dumania nad blogiem postanowiłam! A co? W końcu go założę ;) Jako, że to mój pierwszy post, pragnę zwrócić uwagę na to co jest dla mnie najważniejsze przy doborze ubrań:
Zawsze stawiam na wygodę. Nie kupię i nie założę czegoś, w czym czuje się niekomfortowo, mimo że mogę w tym wyglądać naprawdę dobrze.
Nie zwracam uwagi czy dany ciuch jest akurat modny czy też nie. Noszę to co MI się podoba, w czym czuje się dobrze.
Kupuję na wyprzedażach. A przynajmniej się staram. Chyba, że coś naprawdę przykuje moją uwagę i stwierdzam, że nie mogę się bez tej rzeczy obejść.